Można dość spokojnie zaryzykować tezę, iż niemal każda kobieta, wcześniej czy później da się oczarować pewnemu charakterystycznemu modelowi torebki, z jeszcze bardziej charakterystycznym wzorem złożonym z 2 literek – V łączącym się z L. Poniżej krótka historia o tym kim był facet, który to wszystko zapoczątkował.
Wędrówka jest dobra na wszystko
Z pewnością tak mógłby o sobie powiedzieć Louis Vuitton, który jako czternastolatek postanowił pieszo pokonać trasę między szwajcarską granicą, miejscem swych narodzin a Paryżem. Pokonał więc w ciągu dwóch lat 400 km, zyskując przy okazji bardzo wówczas ceniony zawód pakowacza skrzyń podróżnych. Historia ta zaczyna się bowiem w roku 1835, kiedy to w jakąkolwiek podróż, z której nie wracało się w ten sam dzień, ruszało się ze służącą pościelą i zastawą. Co oczywiście zajmowało mnóstwo miejsca, a i duża liczba skrzyń była również potrzebna. Młody, bystry Szwajcar zauważył, iż świat wobec rozwoju sposobów podróżowania, może potrzebować czegoś innego niż dotychczasowe drewniane lub skórzane kufry bagażowe, zaprojektował je więc. Pierwszym był model Trianon.Firma, którą dziś znają wszyscy, została otwarta w roku 1854. A już pod koniec wieku otworzyła swoje filie w Londynie i Nowym Jorku.
Ciemna strona sławy czyni podróbki
To właśnie spędzało sen z powiek managerów w firmie, podróbki pojawiły się ona już XIX wieku i choć trudno sobie to dziś wyobrazić dotyczyły tych słynnych kufrów i toreb podróżnych. Rozwiązaniem miało być nanoszenie wzoru składającego się z rozetek i splecionych liter, którego pomysłodawcą był George Vuitton. Technologia pozwalająca nanosić nadruk ze słynnym znakiem była możliwa, dopiero od końca lat 50 ubiegłego wieku. Pomysłodawcą tej zmiany był kolejny Vuitton Louis. Jak wiadomo, nie uchroniło to ani firmy, ani rynku przed zalewem podróbek. Podróbki czy nie, dzisiaj również dobrze jest mieć taką torebkę na własność.
Torby i torebki
Pierwszą miękką torebką, bez okuć chroniących był model Noe wyprodukowany po raz pierwszy w 1930 roku i modny do dziś (ponoć miała mieć pojemność taką, aby zmieścić 5 butelek szampana). W Polsce marka jest obecna od lat siedmiu, od kiedy to otworzyła swój pierwszy Warszawski salon – jest to główne sposób dystrybucji tych słynnych torebek.
Nie są one sprzedawane poprzez internet ani na lotniskach. W 1987 firma dołączyła do koncernu LVMH. Dziś to już nie tylko marka torebek, ale także firma promująca swą nazwą pokazy damskiej i męskiej mody.