Jak wiadomo trendy modowe, a zwłaszcza te dotyczące sukien ślubnych zmieniają się dosyć szybko i intensywnie. Pomimo tego, że istnieją suknie ikony, jak chociażby suknia ślubna księżnej Diany. To istnieją też suknie dziwolągi, które przechodzą do historii mody wyłącznie dlatego, iż są tak bardzo nietrafionym wyborem. Poniżej przedstawiamy nasz krótki subiektywny ranking takich właśnie wyborów.
Nieudany strój, czyli co może pójść nie tak
Teoretycznie taki zestaw jak spódnica z trójwymiarowymi elementami, głęboko wycięty gorset i długi tren. Z pozoru stanowi to całkiem zgrabny zestaw, ale jak pokazuje rzeczywistość wiele rzeczy, może się w nim nie zgrać. Gorset może okazać się fatalnie skrojonym i nie dodawać pannie młodej uroku, kolor spódnicy odcinać się od koloru tegoż gorsetu, on sam zaś dodatkowo marszczyć się w okolicach talii.
Przepis na klęskę, czyli zestaw nie do pobicia
Skład absolutnie klęskowego zestawu sukni ślubnej jako dodatki wchodzą złote buty, przezroczysty gorset, asymetryczna suknia z ogromnym wycięciem z przodu, tiulowa spódnica z długim trenem. Zestawienie, chociażby dwu tych elementów na pewno nam nie pomoże uzyskać interesującej ślubnej stylizacji. Kolejne znamiona stylizacji nieszczęścia to białe kozaczki i bolerko. Ponownie mamy w kolejnej nietrafionej stylizacji dość popularny zestaw koronkowego gorsetu z masą tiulu.
Ślubne wpadki znanych gwiazd
Swoją suknię ślubną podobno Victoria Beckham trzyma w szafie – miejmy nadzieję, że na samym dnie, gdyż już na zdjęciach ślubnych wywoływała sporo kontrowersji, pomimo tego, iż jest suknią za ówczesne 100000 $ autorstwa znanej projektantki Very Wang.
Z pewnością suknią, którą zobaczywszy, zapamiętuje się, jest też ta, w którą ubrana była Madonna podczas pierwszego ślubu z Seanem Pennem. Drapowania, mnóstwo tiulu oraz (melonik?) na głowie panny młodej stanowią doprawdy intrygującą kompozycję. Całkiem podobny jak tiara zdobiąca głowę Céline Dion podczas jej ślubu, mi przypomina ona zupełnie nakrycia głowy księżniczek w rosyjskich kreskówkach. Całość podobno ważyła 3 kg i była przyszyta do fryzury panny młodej.
Brzydota lub ekstrawagancja – to rzecz gustu
Tak można powiedzieć choćby tylko na podstawie dwóch czarnych sukni, w których poszły do ślubu Sarah Jessica Parker, oraz Avril Lavigne, ta ostatnia miała dodatkowo długi, czarny, tiulowy welon i czarne kwiaty. Jeśli chodzi o tę pierwszą, podobno nie miała żadnego pomysłu, w czym pójść do ślubu. Wstąpiła więc do butiku swojego ulubionego projektanta i kupiła pierwszy model, który jej się spodobał.