Sekrety urody gwiazd
Gwiazdy

Sekrety urody znanych gwiazd – nie wszystkie polecamy do wypróbowania

Kobiety, a zwłaszcza znane kobiety były, tak czy inaczej, podpytywane, podglądane oraz naśladowane przez inne kobiety. Zwłaszcza jeśli były aktorkami, a działo się tak już od samego początku historii kina.

Jak to się zaczęło

Zaczęło się bardzo wcześnie jeszcze w czasach kina niemego. To wtedy, kiedy prasa była potęgą, a radio zaczynało dopiero rosnąć w siłę wszyscy, którzy interesowali się ruchomymi obrazami i przyzwyczajali do tego, iż nie jest to tylko antrakt przedstawienia teatralnego, ale nowa i interesująca dziedzina sztuki. Podpatrywali życie artystów, artystek jak najbardziej również. Wydaje się, iż to właśnie Gloria Swanson oprócz Lilian Gish była tą jedną z pierwszych wielkich gwiazd kina niemego, której podpatrywano suknie, makijaż i zgłębiano tajniki z dbania o urodę. Ona zaś promowała surowe warzywa jako sposób dbania o nią.

Kilka słów o tym jak zostać prekursorką

Zapewne do tego grona można zaliczyć Grace Kelly, którą z powodzeniem określić można jako prekursorkę trendu konturowania twarzy, ona to bowiem nakładała pod kości policzkowe ciemniejszy odcień, zaś na policzki róż. Wcześniejsza o dwa pokolenia bogini ekranu, jaką była Greta Garbo ma na swoim koncie wynalezienie własnego eyelinera złożonego z węgla drzewnego i galaretki. Całkiem sporo było zwolenniczek korzystania z dodatniego działania wazeliny. Należała do nich zarówno Betty Davis wspomniana Greta Garbo jak i Marilyn Monroe. Należała ona również do jeśli można to tak określić drugiej frakcji, czyli zwolenniczek pielęgnacji skóry i/ lub samego ciała oliwą z oliwek. Do propagatorek tego znanego kosmetycznego specyfiku zalicza się również Sophia Loren.
Swoją promienna cerę, którą zachowała na długie lata Mae West, zawdzięczała ją ponoć stosowaniu oleju kokosowego. Aby uzyskać podobny efekt, Liz Taylor ponoć niezwykle starannie dopilnowała twarz i również używała oliwy jako kosmetyku.

Nieuchwytne piękno Marilyn Monroe

Dziś można by powiedzieć, że nieśmiertelna Marilyn była perfekcjonistką w tworzeniu swojego wizerunku. Na przykład nakładała aż 5 różnych odcieni szminek na usta. Ciemniejsze odcienie w kącikach, jaśniejsze na środku warg. Dość zaskakujące jest to, iż podobno aktorka uwielbiała mycie twarzy mydłem, twierdząc, iż poprawia to krążenie. No, ale ponieważ mówiła to ponad 50 lat temu zapewne mydła, które wówczas stosowała, znacząco różniły się od dzisiejszych składem, była też zwolenniczką stosowania lanoliny.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz