Drogi czytelniku, przeczytaj ten tekst, zwłaszcza wtedy, gdy ostatnio zacząłeś wrzucać do sieci więcej zdjęć i w ogóle więcej selfie.
Czy tylko zagłuszanie smutku
Istnieje związek między korzystaniem z mediów społecznościowych a naszym zdrowiem psychicznym, o czym mówi ostrzegając dr Renee Engeln z Northwestern University.
Nasilone korzystanie z Facebooka czy Instagrama może mieć związek z zaburzeniami snu depresją, czy też poczuciem osamotnienia. Choć media społecznościowe mają swoją jaśniejsza stronę taką, jak łatwość nawiązywania relacji w ogóle czy tworzenie więzi, pokazuje także, że wszystko zależy od naszej własnej motywacji. Jak często zadajemy sobie pytanie, po co publikujemy takie lub inne nasze zdjęcia w sieci. Co jego publikacja ma wywołać w odbiorcach. Zdaniem badaczy warto sobie zadać trzy poniższe pytania, aby publikować swoje zdjęcia w sieci, świadomie i z poczuciem tego, jakie konsekwencje mogą wywołać.
Czy publikuję to zdjęcie po to, aby poczuć się lepiej, z tym jak wyglądam?
Określenie żebrolajki powstało już dawno temu, ale faktycznie jeżeli cieszy nas duża liczba bardzo pozytywnych komentarzy, to tym bardziej warto zachować ostrożność. Zdobywanie w ten sposób większej liczby oglądających nie zawsze może być dla nas korzystne. Można więc w całkiem prosty sposób uzależnić się od pojawiania się tych pochwał bądź tylko słów aprobaty. Nie warto na tym budować poczucia własnej wartości, bo będzie bardzo krucha. Koncentracja uwagi na własnym wyglądzie, gdy robimy to przez dłuższy czas, może spowodować zaburzenia percepcji własnego ciała, aż do zaburzeń odżywiania włącznie.
Czy na tym zdjęciu pokazuję swój prawdziwy, czy wykreowany wizerunek?
Media społecznościowe to z jednej strony znakomite narzędzie do kreowania marek, także marki osobistej. Z drugiej jednak bardzo łatwo jest uwierzyć samemu, (a jeszcze łatwiej przekonać do tego znajomych), że jesteśmy tacy jak na zdjęciach, że nie trapią nas choroby zmartwienia i zmarszczki. Tylko że produkujemy w ten sposób spirale porównań, co może odbić się na naszym zdrowiu psychicznym i kontaktach ze znajomymi.
Czy zamieszczam to zdjęcie, ponieważ czuję się zdołowany?
Wstawienie zdjęcia do mediów społecznościowych nigdy nie da nam takiego wsparcia, jakiego być może w danej chwili oczekujemy. W dalszej perspektywie czasu może narodzić się przymus, wzmacniający stany lękowe, czy depresję. Stanowczo lepszym sposobem będzie oderwanie się od wirtualnego świata, nawiązanie kontaktu z naturą, bądź też bliskimi osobami w realu.