W obu przypadkach, jeśli czytałaś/eś lub nie czytałaś/eś pierwszej części naszego mini poradnika, zapraszamy cię do lektury drugiej części i szczęśliwego uniknięcia ewentualnych stylistycznych katastrof.
Tym razem panowie mają pierwszeństwo, czyli pierwsza z gafa w tym odcinku
Bardzo często spotykanym stylistycznym błędem w ubiorach panów jest pozostawienie rozpiętego ostatniego guzika na szczycie koszuli, który jest dociskany przez krawat. Drodzy panowie, czas od tego odejść, gdyż może daje to mam poczucie wygody, lecz ładnie nie wygląda, nie daje wrażenia korzystnej stylizacji i nie jest eleganckie. Tutaj ujawnia się jak ważne, jest znaczenie prawidłowego doboru koszuli, która powinna dawać nam komfort noszenia, również wtedy, kiedy jest zapięta. Spróbujemy dobrać ją tak, aby można było włożyć pod kołnierzyk przynajmniej i 1 lub najlepiej 2 palce. Nie warto brać mniejszego rozmiaru, jeśli jest zbyt luźna warto ją oddać do taliowania u krawcowej. Bądź po prostu znaleźć inny sklep, jako że każdy z nich korzysta z innych wykrojów. Jeśli nadal mimo wszystko potrzebujemy sobie rozpiąć górny guzik u koszuli, kompromisowym rozwiązaniem będzie ściągnięcie krawata. Wygląda to nieco mniej elegancko niż wersja z nim, ale zawsze lepiej niż wersja z krawatem i rozpiętym guzikiem.
Kolejna gafy popełnioną przez panie, czyli pożegnanie z lakierowanymi lokami
Tak tak, wciąż jeszcze widzimy fryzurę składającą się z loków lub fal, z których każda osobno potraktowana jest lakierem. Drogie panie prosimy jednak wystrzegać się takiej fryzury, gdyż naprawdę wyszła ona już z mody. Dziś modne są naturalne loki i fale wraz z delikatnymi podpięciami preferuje się fryzury lekkie i swobodne. Które demonstrują nasze zdrowe dobrze odżywione i ładnie prezentujące się włosy. Oczekujmy od ułożonej fryzury (a wcześniej rzecz jasna od stylistki), że będzie podkreślać naszą urodę i będzie dopasowana do naszego kształtu twarzy. Naturalność jest ponadczasowa i zawsze pięknie się prezentuje.
Kolejna wpadka męska, czyli o umiejscowieniu koszuli słów kilka
Jeśli zakładamy marynarkę, pamiętajmy, aby zawsze, ale to zawsze i w każdej sytuacji nasza koszula była wpuszczona do środka. Może być ona na zewnątrz tylko w jednej sytuacji, gdy ubieramy się luźniej swobodniej w stylu casualowym, w którym takie podejście do koszuli, może nadać nam wdzięku, nonszalancji i pazura. Bo zwłaszcza wystająca spod marynarki koszula nie wygląda dobrze i nie podkreśla naszego stylu.